Mówią miłość sprawia, że świat się kręci. I to prawda. Kiedy kochasz i czujesz się kochany, wszystko wydaje się jaśniejsze i lepsze. Ale mówienie, że tak jest po prostu Miłość, której wszyscy potrzebujemy, to nie wszystko - jest jeszcze coś, co jest niezbędne do szczęśliwego i spełnionego życia.
To potrzeba głęboko zakorzeniona w ludzkiej psychice. Dzieci jej pragną, a dorośli jej potrzebują - bez
Mówię o połączeniu.
Zapytaj dowolnego rodzica, a powie ci, że od momentu narodzin dzieci starają się nawiązać kontakt. Najpierw płaczem i bulgotaniem, a następnie słowami i zdaniami. Chcą rozmawiać, opowiadać o najdrobniejszych szczegółach swojego dnia; opowiadać historie, zadawać pytania i dyskutować o pomysłach.
To poprzez połączenie poznajemy nasze miejsce w świecie. Czujemy się kochani. Dowiedzieć się, w czym jesteśmy dobrzy. Nawiązujemy przyjaźnie. Mark Zuckerberg stał się jednym z najbogatszych ludzi na świecie, budując platformę, która wykorzystuje naszą potrzebę łączenia się.
Sobsikany, przestrzeń
Prędkość
Szybkość jest wbudowana w nasze platformy mediów społecznościowych. Zostały zaprojektowane tak, abyśmy reagowali szybko. Czasami natychmiast. Strzelamy z biodra, denerwujemy się i krzyczymy. Mówimy rzeczy, których nigdy nie powiedzielibyśmy w prawdziwym życiu, ponieważ nie dajemy sobie czasu na myślenie i oddychanie.
Pisanie odręczne (z drugiej strony) jest trochę jak chodzenie - to aktywność na poziomie człowiek prędkość. Daje nam to przestrzeń do myślenia i formułowania słów. Ponieważ jest powolny, w rzeczywistości kończy się na myśleniu podczas gdye piszesz.
Pisanie z ludzką prędkością daje czas na sformułowanie myśli. Na zastanowienie się nad tym, co naprawdę chcemy powiedzieć. W rezultacie jesteśmy prawie na pewno bardziej szczerzy, bardziej autentyczni.
Przestrzeń
Zawsze uważałem, że czytanie książek jest zasadniczo przyjemniejsze i bardziej wciągające niż czytanie tych samych słów na ekranie. Ale nigdy nie byłem w stanie dokładnie tego określić. dlaczego. Tak było, dopóki nie przeczytałem niesamowitego artykułu autorstwa faceta o imieniu Graig Mod w Magazyn Offscreen (możesz przeczytać artykuł tutaj), któremu moim zdaniem udało się trafić w sedno. Uważa on, że wszystko to ma związek z faktem, że książki mają krawędzie.
Krawędzie? (Co jest ten facet?!)
Tak, krawędzie.
Chodzi mu o to, że kiedy dojdziesz do końca strony lub do końca książki, to się kończy. Nie ma nic więcej. Nic, co mogłoby natychmiast odciągnąć twoją uwagę. Żadnego "następnego artykułu". Żadnych e-maili, na które trzeba odpowiedzieć. Żadnych postów na FB do skomentowania. Po prostu wszystko się zatrzymuje.
I o dziwo, jest to jedna z rzeczy, które nadają książce ogromną siłę. To właśnie sprawia, że książki są tak przyjemne.
Książka jest czymś samym w sobie. Ma swoją własną przestrzeń. Sama w sobie. Czytasz ją, chłoniesz i (jeśli to naprawdę dobra książka) staje się częścią ciebie. Ale żeby tak się stało, musi mieć przestrzeń do działania swojej magii. Jeśli czytasz stronę, a następnie sprawdzasz post na FB, a potem kolejną stronę i grasz w grę, nie działa to tak dobrze.
I tak jest, jak sądzę, z listem. W dzisiejszym ultra-połączonym, zawsze dostępnym cyfrowym świecie, list jest małą oazą spokoju w morzu hałasu. Do przeczytania, delektowania się, wchłonięcia. I ponownie przeczytać. (Kto re-czyta e-maile?)
Trochę miejsca, tylko dla Ciebie, napisane specjalnie dla Ciebie, przez przyjaciela.
Rozmiar
Dzisiejsza komunikacja (na platformach, z których wszyscy korzystamy) polega głównie na nadawanie. Posty na FB do wszystkich znajomych. Wiadomości WhatsApp do grupy. Posty na Twitterze do całego świata. Wszyscy staliśmy się mali nadawcy. Opowiadanie każdy co zamierzamy, co myślimy, czego pragniemy.
I w jakiś sposób, przechodząc od relacji jeden na jeden do mediów masowych, straciliśmy trochę siebie. To, co mogłoby być interesującą rozmową między przyjaciółmi, może stać się "nadmiernym dzieleniem się", gdy opowiadamy o wszystkim.
Dlatego wierzymy w pisanie listów. Odręcznie napisany list to klasyka wąski odlew. Łączenie się z jedną wyjątkową osobą. I właśnie dlatego ręcznie pisane listy powracają.
Pewnego wieczoru czytałem mojej córce historię z czasów drugiej wojny światowej.
Taka jest różnica między narrowcastingiem a broadcastingiem. Różnica między cyfrową pocztą do wielu, a odręcznie napisanym listem do jednej osoby. Tryb nadawania jest tępym narzędziem, ale wąskie nadawanie działa, ponieważ komunikujesz się tylko z jedną osobą, o rzeczach, którymi oboje jesteście zainteresowani. Relacja z zabawnego incydentu z udziałem zagubionego chomika będzie bardzo zabawna dla znajomego, który zna twoją historię zagubionych chomików, ale prawdopodobnie nie będzie zabawna dla kogoś, kto nie zna cię dobrze.
Więc. Działaj powoli. Wydziel przestrzeń. I nawiązuj indywidualne kontakty. Odkryj na nowo radość osobistej komunikacji - radość odręcznie napisanego listu. I delektuj się chwilami, które przynoszą.
John Morse-Brown
Maj 2019 r.